O naszym sklepiku słów kilka...

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Ten sklep powstał wiele lat temu (2012r.) z inicjatywy samego Ducha świętego :) Chwała Jemu!

Najpierw musiałam się poważnie nawrócić, co udało się dzięki lekturze oraz wysłuchaniu "na żywo" świadectwa pani dr Glorii Polo, która trafiona przez piorun poznała prawdę o Sądzie Bożym, Niebie, Piekle i Czyśćcu.
To przerażające, aczkolwiek potrzebne mi doświadczenie, wymusiło na mnie spowiedź generalną i próbę uporządkowania swojego życia i całkowite poddanie go woli Bożej. 

Przez kolejne lata, pomimo nawrócenia, zmagałam sie z różnymi przeciwnościami zarówno materialnymi, jak i zdrowotnymi (w tym czasie mój mąż usłyszał diagnozę SM, przyczyną okazała się być neuroborelioza). Ponieważ moja pensja nie do końca wystarczała na normalne życie i specjalistyczne leczenie męża, zaczęłam prosić Boga o jakiś cud. I wydarzył się!

Najpierw podczas pielgrzymki do znanego miejsca modlitwy i łask, przyśnił mi się św. Benedykt przekazujący mi złote (symbolika=>wartościowe) medaliki. Kilka dni póżniej zadzwonił przyjaciel, który poszukiwał dokładnie takich medalików. Z początkowo nabytych kilkudziesięciu medalików św. Benedykta wystawionych wówczas na allegro, Bóg stworzył z czasem nieźle prosperujący sklep internetowy i stacjonarny.

W czasie "plandemii" zrezygnowałam z pracy na etacie i choć bałam się czy damy radę finansowo, oddałam się całkowicie Bożej obietnicy: "Ja Sam będę Twoim Szefem". Wierzę, że rzeczywiście On jest moim Szefem, ja tylko pracownikiem i przyprowadza do mnie ludzi, których mam poznać, którym mam pomóc lub z którymi mam w jakikolwiek sposób współpracować. Zanim zarejestrowałam działalność zawierzyłam ją na kolanach na Jasnej Górze Matce Najświętszej, prosząc o Jej święte błogosławieństwo i opiekę. Polecam to zrobić każdemu, kto czuje lęk przed przyszłością lub nosi w sobie inny psychiczny ciężar.

Nigdy nie interesowało mnie zniszczenie konkurencji, czy wyzyskiwanie klientów, dlatego dziękuję, że tu jesteś Siostro i Bracie i jeśli czujesz taką potrzebę serca, zamów coś u mnie, ale jesli uważasz, że jest za drogo, lub nie taki towar, jakiego szukasz, zapraszam Cię jak najbardziej do konkurencyjnych sklepów z dewocjonaliami. One też muszą zarabiać, aby utrzymywać pracowników (tamci z kolei swoje rodziny), lokale itd. 

My pracujemy sami z mężem, mamy sklepik (dzięki Bożej łasce) wybudowany przed naszym domem, więc wiele kosztów nam odpada. Zostają te podstawowe - ZUS, księgowość, rachunki, więc narazie dajemy radę :)
Możemy też być dla Was otwarci całodobowo, więc spokojnie można dzownić, przyjeżdżać kiedy tylko zaistnieje taka potrzeba i nikt sie nie obraża :)

Cieszymy się, że dzięki nam możecie nabyć te wspaniałe rzeczy, świece, krzyże, dewocjonalia, książki i modlitewniki "z duszą" i że dzięki nim zbliżacie się jeszcze bardziej do Nieba oraz chronicie najbliższych. Niech dobry Jezus błogosławi wszystkim, którzy do nas zaglądają, którzy już od wielu lat modlą się za nas i za naszą rodzinę czy prowadzoną działalność. To najpiękniejszy dar!

Dziękuję wszystkim, którzy wspierają zrzutkę na Msze święte za dusze w czyśćcu cierpiące, którą założyłam z sillnego natchnienia Ducha św., a która zaowocowała bardzo szybko, i dzięki hojności ludzkiej dalej pomagamy Duszom Czyśćcowym.

W międzyczasie powstała też (dzięki kolejnemu natchnieniu) malutka, ale mocno kochająca Serce Jezusa wspólnota (Wieczernik Maryjny w Rzeczniowie), która w każdy piątek podczas Adoracji Najświętszego Sakramentu, wynagradza Jezusowi i Maryi za wszystkich ludzi, wyprasza cuda i łaski. Jeśli masz więc jakąś intencję, która właśnie przyszła Ci do głowy, wyślij ją proszę mailem lub sms'em, a na pewno pomodlimy się w najbliższy piątek.

Niech dobry Bóg błogosławi Wam i Waszym Rodzinom!

Monika Tatarczak

BoguWierni.pl